Moje korzenie
Ławeczka w Konstancinie. Od Lewej – mój Tata – Bohdan i jego Ojciec, wspaniały inżynier – Wacław January Tomaszewski. Ok. 1931 r.

Gdzie są ci ludzie? Gdzie te piosenki? Gdzie tamte książki? Pozostały tylko żółte fotografie i czyjaś pamięć. Od lewej: Wacław January Tomaszewski(mój dziadek), Ojciec (w swetrze), pp. Szeunertowie, Stach i Jurek Bagieńscy w mundurach, zginęli w 1939 r., stryj Sławomir Tomaszewski (adwokat), Janusz Tomaszewski (brat Ojca). Około 1934.

I znowu ta sama ławeczka. Najbliźsi mojemu sercu.

W życiu każdego człowieka jest przynajmniej kilka tajemnic. Do następnych pokoleń należy ich rozwikłanie.
Z dawnych lat
Dzisiaj juz wiem dlaczego tak bardzo lubię balladę „Crying” w wykonaniu Roy Orbisona. Na zdjęciu mam pewnie 1 rok.

Urodziłem się w Piotrkowie Trybunalskim, w majątku Bełzatka. Mój Tata przeszedł piekło Powstania Warszawskiego a moja Mama była przy nadzieji w czasie walk na Starówce.

Moi rodzice: Zosia i Bohdan tuż po «odzyskaniu» wątpliwej wolności, przyniesionej na bolszewickich bagnetach. Co było potem, każdy wie. Szczecin, 1947.

Prawdziwi mężczyźni chodzą w kapeluszach.

Moja mama – typ Lucii Bose, przepięknej aktorki włoskiej z lat 60-tych, która zagrała m.in. w «Kronice Pewnej Miłości» i «Opuszczonych».

Moja piękna mama – Zofia z Leszczyńskich, której zawdzięczam miłość do Muzyki.

Domki Fińskie w Warszawie. Od lewej: mój Dziadek Wacław January, Wujek Wiesio (brat mojego ojca, zmarł w 2009 r.), ja, ciocia Lala i moje dwie ciocie. Najmniejszy to Wojtek Tomaszewski, od którego dostałem wszystkie fotografie. Ok. 1953 r.

Moje pierwsze zdjęcie do legitymacji. W tych lokach podkochiwały się w tamtych czasach najpiękniejsze dziewczyny.

Ja,z moim pierwszym psem, Rudolfem. W tle Lasek Bielański.

Dwunastoletni «Buntownik Bez Powodu» podczas kolejnego pobytu w Zakopanym.

Mój Stary zabrał mnie na rzymską olimpiadę. Już wtedy byłem filmowym maniakiem. Przed kinem na western „Johnny Guitar”. 1960.

W latach 70-tych młodość mocno uderzała do głowy. Muzyka, dziewczęta (a nie „laski – co za kmina więzienna!), pięknie inspirowały. Inspirowała mnie także Muzyka, i dlatego na Bagatela 11, założyłem pierwszy Fan Club: Ewy Demarczyk, Dionne Warwick, P.J.Proby’ego, Del Shannona. Przez moje mieszkanie przewinęły się tłumy mlodych ludzi. Słuchaliśmy płyt winylowych, piliśmy czerwone wino, czytaliśmy Poezję. Około 1973.

Mój Ojciec ze stadionu X-Lecia w 1962 podczas Wyścigu Pokoju. Najsłynniejsze sprawozdanie miało miejsce w Poznaniu, gdy w tunelu pojawił się radziecki kolarz z podniesioną ręką, w której trzymał pompkę, a tuż za nim Polak z zakrwawioną głową. Mój Ojciec krzyknął: „Znów polała się polska krew w Poznaniu!”.
Największe miłości

Haneczka z Żoliborza, w której kochali się wszyscy moi koledzy: Janusz „Głowa” Głowacki, Marek Karewicz. Od lat mieszka w Londynie. Lata 60-te.

Elżbieta w Komańczy. Moja druga małżonka, która urodziła mi wspaniałą Karolinę. Lata 70-te.

Agnieszka na drodze do Kazimierza Dolnego. Nigdy nie zapomnę tych pięknych dni. Słuchaliśmy razem Druppiego, jeździliśmy moim Scirocco, aż wreszcie przyszedł czas rozstania. Podobno człowiek ma wszystko zapisane w gwiazdach – szczególnie niespełnione miłości. Lata 80-te.

Joanna – tenisistka. Jedna z moich największych, niespełnionych miłości, którą porwał mi do Ameryki zamożny menadżer. Lata 80-te.
Dorotę-córkę znanej rzeźbarki z Żoliborza poznałem w latach naszej młodości.Byliśmy bardzo młodzi, piękni i całkiem bezbronni. Nie zapomnę epoki Roy ORBISONA, którego 4 przecudowne ballady : „IN DREAM”, „ IT’S OVER”, „FALLING” oraz „PRETTY PAPER” były Jego wielkimi przebojami. Kochałem się w Dorocie i nazwałem ją „FALLING”. Nigdy nie zapomniałem, gdy stała na balkonie, na krześle z kieliszkiem czerwonego wina, a ją trzymałem ją za biodra prosząc żeby uważała, bo wypadnie… Na fotografii w Kazimierzu po 40 latach ,z książką „ODPOCZYNEK CASANOVY”, w której jest obszerny fragment o Niej…
Kanada i dalej

Wizyta u Daniela Lavoie w jego prywatnym studio nagraniowym w Montrealu. Daniel to trochę taki kanadyjski Seweryn Krajewski. Jego najpiękniejsza piosenka to: «Ils’aime». Z tyłu moja córka Karolina.

1991. Po powrocie z Kanady przygarnęła mnie moja kochana mama. Zamieszkaliśmy przy ul. Kredytowej w samym centrum Warszawy. W niewielkim ogródku posadziłem 12 róż i krzak cisu. Mam go do dzisiaj. Z małego krzaczka wyrósł okazały krzew.

Scena z promocji mojej pierwszej książki «Zawsze możesz powrócić», która odbyła się w 1992 w Domu Księgarza na Starym Mieście w Warszawie. Wśród gości znalazł się nieżyjący już Marek Kotański.

Rok 1992 – Agnieszka Osiecka, która wprowadzała mnie do ZAIKSu, i którą zawsze podziwiałem, za niezwykłą osobowość, jej powikłane życie, liczne romanse (Marek Hłasko), a przede wszystkim wielki talent. Moje ulubione teksty Agnieszki, to nie jej wielkie przeboje, pisane z myślą o Maryli Rodowicz, lecz prawdziwe perełki, które zapisywała na karteluszkach i kawiarnianych serwetkach.

1992 – Bułat Okudżawa – poeta, pieśniarz, którego takie wiersze jak „Modlitwa”, czy „Buty” weszły do kanonu Poezji. Niedawno udało mi się kupić jego winylową płytę, która stoi obok Roy Orbisona, P.J. Proby’ego, Niemena i Ewy Demarczyk.

27 lat temu, po raz pierwszy znalazłem się z Trzcinką w Kazimierzu.
Ta kobieta, dziś jeszcze, tkwi głęboko w moim sercu.
I na tym polega moja wielka zagadka.
Dlaczego?
- Gdyż to jest moja Luba

Wirtuozi gry na saksofonie: Zbigniew Namysłowski (sopranowy) i Tomasz «Szakal» Szukalski (tenorowy) stoją pod hotelem Forum wraz z Trzcinką i KLT. Rok 1994.


Niezapomniana sesja nagraniowa w Teatrze Polskiego Radia. Od lewej: KLT, Grażyna Barszczewska i Zbigniew Zapasiewicz. «Aktorka» 1996. Znajdziecie ją na CD Kolory Grzechu Właśnie ukazała się reedycja tego wyjątkowego albumu, na którym wokaliści Budki Suflera: K. Cugowski i F.Andrzejczak śpiewają moje erotyki. Polecam wszystkim romantykom, a szczególnie tym z Was, którzy nie cierpią komercji.

Chris Rea podczas koncertu w katowickim Spodku, 1993. To zdjęcie wykonał zmarły kilka lat temu Janusz „Kosa” Kosiński.

Moje ulubione miejsce na Ziemi – Kazimierz Dolny, gdzie bywam od piątego roku życia. Tu, podpisałem setki książek i wiele moich płyt. 1997

Prowincja Jest Piękna. To tytuł mojej ostatniej płyty w wykonaniu Grażyny Łobaszewskiej. Kazimierz Dolny, 2004. Fot: Jacek Barcz.

Urodziny mojego Ojca, który obchodził je w restauracji «Belvedere» w warszawskich Łazienkach. Od lewej: Tomasz Tomaszewski, Bohdan Tomaszewski i KLT. 2000


Podpisuję moje CD i książki w Klubie Traffic . Największym powodzeniem cieszyła się biografia mojego Ojca „Zawodowiec”. Boże Narodzenie 2004 r.

Dionne Warwick – moja największa miłość muzyczna, której karierę śledzę od 1962 roku, a jej największy przebój „Don’t make me over” nadal uważam za arcydzieło.

Del Shannon – tragiczna postać i zarazem jeden z moich największych idoli, twórca «Runaway». W mojej kolekcji mam większość jego singli, wiele EP i prawie wszystkie LP.

P.J. Proby – największy talent wokalny w historii pop music. Posiadam jego wszystkie płyty winylowe. Nawet unikatowy „Clown Shoes” wydany w Niemczech zdobyłem dzięki Rafałowi Skirzyńskiemu.

Diana Reeves po koncercie w Sali Kongresowej. Czekam w napięciu tuż obok, mając nadzieję że za chwilę zdobędę jej podpis.

Jeden z muzyków z zespołu Diany Reeves tuż po koncercie w Sali Kongresowej, 2006. Obok Trzcinka i KLT.

Diana Reeves podpisuje mi swój autograf. Po bokach Panowie z ochrony.

Jeden z moich ulubionych autorów i wykonawców nostalgicznych ballad – ś.p. Gordon Haskell podpisuje mi swoją ostatnią płytę w Empik-u, 2004. Niewielu wie, że przez krótki czas występował jako solista w słynnej grupie King Crimson.

I jeszcze jeden fenomenalny wokalista – «staruszek» Chris Farlowe, który dał znakomity koncert w klubie Traffic w Warszawie dla… 150 osób. Kto nie był niech żałuje!

W 1996r. KLT nagrał wyjąkowo poetycką płytę z gigantami polskiego aktorstwa:
Grażyną Barczszewską i Zbigniewem Zapasiewiczem

*Z przyjacielem z Kanady – Zdzisławem Farmasem.
Kazimierz Dolny ok.1998.
Podpisuję na rynku mój ukochany album „ KOLORY GRZECHU „ o miłości do dwóch
przepięknych kobiet: aktorki Grażyny & Małgorzaty – Trzcinka. Obie
zamieniły się w popiół!*

Mój Stary i Nick Bolitieri – właściciel słynnej szkoły tenisowej na Florydzie. Przez jego ręce przeszli najwięksi tenisiści świata – Agassi, Capriatti i wielu innych. Sopot 2002.

Pamiątkowa fotografia z Prokom Open w Sopocie. Od lewej: KLT, Wojciech Fibak, Witold Wojda (zmarły w 2008r.) i Guilermo Villas. 2004.

Francuski tenisista Geal Monfils, po zaciętym meczu pokonał Floriana Mayera 7:6 / 4:6 / 7:5. na Prokom Open w Sopocie. Na fotografii podpisuje mi swój autograf w III wydaniu «Zawodowca». 7 sierpień 2005r.

Mr. Richard Williams – ojciec Sereny i Venus Williams. KLT próbuje zdobyć jego autograf. Udało się to dopiero po dobrym kwadransie…

Swietlana Kuzniecowa – słynna Swieta, która ostatnimi czasy walczy o utrzymanie się w dziesiątce najlepszych rakiet świata.

Trener Lozano, którego upolowałem podczas J&S CUP 2007 oraz Luiza – mój sympatyczny paparazzo. Luizo – od czasu do czasu odezwij się…

Tę fotografię zatytułowałem «Matka i córka». W kilka miesięcy potem namalowałem je. Zobaczycie ten obraz w mojej galerii olejnych portretów i pejzaży. ś.p. Zofię spotykałem regularnie w Kazimierzu, a jej córka gdzieś się rozpłynęła.

Na fotografii cygan z Kazimierza, który gra dla turystów w kawiarenkach. Nadałem mu ksywkę «Roy Orbison». Tuż obok niego Stasio – «Tygrys» (niedawno zmarł) – jeszcze jedna szalenie malarska postać. «Tygrys» tańczył na kazimierzowskim bruku i w ten sposób zarabiał na kieliszek chleba. Z Romem mam sympatyczne układy. Co jakiś czas podchodzi do mojego stolika i pyta: „Da mi Pan złotóweczkę?”.



Sesja nagrań do płyty „Z POTRZEBY DUSZY & SERCA” z r.2001.
Wśród Artystów największe gwiazdy: URSZULA DUDZIAK & WIESŁAW OCHMAN z OLGĄ PASIECZNIK.

*KLT nagrał płytę „Prowincja jest piękna” (wyczerpana!) z Grażyną Lubaszewską.
W bonusie albumu znaleźli się: Danuta Stenka i Piotr Adamczyk, którzy interpretują opowiadanie „Ostatni dzień roku”.*

Piotr Adamczyk, Danuta Stenka i KLT podczas nagrywania opowiadania pt. «Ostatni Dzień Roku» (CD «Prowincja Jest Piękna»). Teatr Polskiego Radia, 2004.

*W 2015r. nagrałem drugą cześć moich piosenek, które uważam za najbardziej interesujące.
W tym dwupłytowym albumie raz jeszcze znalazł się audiobook, pod tytułem „Zamiast Miłości – Izaak Babel” w interpretacji Danuty Stenki i Zbigniewa Zapasiewicza.*

Anjani – moje ostatnie odkrycie muzyczne i zarazem z całą odpowiedzialnością – płyta roku 2007. Miałem przyjemność oglądać ją w radiowej trójce, gdzie zdobyłem także autograf samego Leonarda Cohena.

*I jeszcze jedna sesja nagraniowa w Teatrze Polskiego Radia. Opowiadanie z książki «Najpiękniejsi Są Kochankowie» p.t. „Heartbreak Hotel» nagrali: Danuta Stenka i Zbigniew Zapasiewicz. Znalazło się ono na trzypłytowym albumie „Nie tylko najlepsze” – Nocne Maritni 2012r.


Moja ostatnia fotografia – zmęczony życiem ale ciągle pełen energii KLT. «Krowia Wyspa», którą wreszcie zaczynam malować w 2007 r. To tylko 4km. od Kazimierza. Polecam to przepiękne miejsce wszystkim miłośnikom romantycznych pejzaży, którzy nie lubią siedzieć przy piwie na rynku.
Ostatnia dekada
W Kazimierzu dolnym 2017
Premiera «Zawodowca» w Szczecinskim EMPiKu. 2004.
Biografie o moim Ojcu podpisywałem w całym kraju i nadal to robię z wielką przyjemnością. Od Gdańska po Łódź. Nawet w małych miasteczkach, jak Kazimierz Dolny, Jurata, czy Łeba.
Wywiad dla „Wysokich Obcasów” dodatku do Gazety Wyborczej. 2004.
Relaks w Kazimierzu Dolnym. Tu maluję «w pelnym slońcu» «Krowią Wyspę» niedaleko Mięćmierza. 2005.
Ustka, Lato 2002
KLT, Ojciec i Tomek T. Hotel Victoria 2002
Podpisuję «Zawodowca» w Katowicach. 2004.
I w Konstancinie, gdzie mieszkam. Piękna jesień. 2006.
Mój 4 pies – Roy ( na cześć Roy Orbisona tego od «Only the Lonely», «In Dreams» i «Falling»).
Ostatnia sesja w wykonaniu Jacka Barcza w Konstancinie. Jesień 2006

50 lecie pracy artystycznej w Sali Kongresowej IRENY SANTOR – 7.XII.2009.Na fotografii diva I.Santor & Autor Krzysztof Logan Tomaszewski szlagieru wykonanego w Sali PKiN przez znakomitą PAULLĘ .

Od lewej: TRZCINKA, K.CUGOWSKI, PAULLA & KLT.

Z Matką Zofią. (fot.:Jacek Barcz)

Na spacerze w Oborach obok Konstancina w dniu urodzin 18.XII.2009 r. (fot.:Jacek Barcz)

„NOCNE MARTINI”, czyli „NIE TYLKO NAJLEPSZE”.
Ten autorski Box (3 x CD), ukazał się w 2013r. i zawiera (na dwóch CD) najważniejsze przeboje, oraz kilka premier w wykonaniu czołowych wykonawców, takich jak: Grażyna Łobaszewska, Krzysztof Cugowski, Bogusław Mec. Na specjalna uwagę zasługuje zrealizowany już audiobook (trzeci CD) z opowiadaniem KLT pt: „Heartbreak Hotel” w wykonaniu Danuty Stenki i nieodżałowanego Zbigniewa Zapasiewicza, z przepiękną muzyką fortepianową w wykonaniu Marka Stefankiewicza + solo na saksie Zbigniewa Namysłowskiego. Te trzy CD, to gratka dla wrażliwców, którzy nie cierpią komercji. Tych nagrań trzeba słuchać w trójkątnej wannie ze świecami, przy martini, albo szklaneczce whisky, bądź Piemonte Barbera. Konieczna „myjka” do pobudzenia krwi, oraz ktoś wyjątkowy, czuły i wrażliwy – jak cały materiał, nad którym KLT pracuje od 6 lat. Wkrótce nowe szczegóły…
„Zapach Kobiety”, „Ecstasy” (Nie okłamuj, że to miłość) i „Frantic” to znakomite interpretacje solistów Budki Suflera oraz fascynujące parlando Krystyny Jandy i dźwięki prosto z duszy Zbigniewa Namysłowskiego (saksofon).
Bezdomnych spotykam na całym świecie. Są nie tylko biedni wg. stanu portfela, którego nie posiadają, ale przede wszystkim bezradni.
Nękani przez dupków ze Straży Miejskiej i Policję, odwożeni do Izby Wytrzeżwień, albo w najlepszym wypadku na odwyk na koszt Państwa.
Mieszkają na ławce w parku – latem, na dworcu – zimą.
Jedzą konserwę z bułką, nie mając nawet 3 groszy na śniadanie w barze.
Biedni,ale bogaci duchem. Moi Przyjaciele, wśród Nich Polacy z Berlina, Warszawy, Montrealu, Rzymu, N.Y.
Zacząłem tego Bezdomnego w Kazimierzu, a skończyłem w swoim Konstancinie.
Ostatni wywiad z Targów Turystycznych w Warszawie, które miały miejsce w dniach: 22-24.IX.2011 w MTPolska.

Trzcinka, KLT i Solomon na spacerze w Konstancinie. Listopad 2016.

5 LAT TEMU.2 listopada 2013 r.
Szykowałem kolejną wystawę „PROWINCJA JEST PIĘKNA”.
Okazuje się, że 5 lat , to chwilką, a całe życie, to…chwila !

8 lat temu z Trzcinką w Kazimierzu.
Zajazd Piastowski.2014 r.

Spotkanie z Leszkiem Długoszem.
Kazimierz Dolny. Cafe „Rynkowa”.

W październiku 2019 nagrałem, w studio teatru „Kamienica” dziesięć piosenek w wykonaniu znakomitej Natalii Lubrano i młodziutkiej Anety Szymczyk.
Wśród muzyków znaleźli się:
Krzesimir Dębski – skrzypce
Marek Stefankiewicz – fortepian
Maciej Czemplik – gitary, banjo
Patryk Walczak – akordeon
Eddie – Perkusja
Roman Chraniuk – bass
Ja sam po raz pierwszy w życiu wykonałem dwa parlanda.

Wśród artystów: Krzesimir Dębski.
Zagrał piękne nuty w kilku utworach:
„MAMA JESIEŃ” & „ZAGINIONA PIOSENKA COHENA”.

2 przyjaciele, SOLOMON & KLT

W 2020r. na moje 45-lecie wydałem pożegnalną płytę pt. „Rajski Ptak”
Cztery premierowe piosenki i wiele archiwalnych wykonała znakomita śpiewająca aktorka, LIDIA STANISŁAWSKA

Moja Muza, dla której napisałem swoje najlepsze strofy i kilka opowiadań.

Gdy nas odwiedzasz – jest tylko Sol, a ja idę w odstawkę!

Z Gonią & Solem 2020 w pełnym słońcu!

Mój pies Solomon uwielbia spacery. Zdarza się, że robimy 7Km dziennie.
Sol! Tobie lodów jeść nie wolno!
Moje ulubiona fotografia z Trzcinką i Solem.


Miałem w życiu fart. Pracowałem przy moich płytach z największymi muzykami: Krzesimirem Dębskim, Tomaszem Szukalskim, Zbyszkiem Namysłowskim, tu podczas nagrań
„ MAMA JESIEŃ „ w Teatrze Kamienica w 2019 r.


Moja córeczka.
Jedna z piękniejszych kobiet w moim życiu.
Przeleciała kulę ziemską 3 razy.
Zdolna jak diabli.
Lecz nieco narowista po mnie.
Talent!

Szalony autor KLT podpisuje swoją nową książkę i płytę.



Z indiańskim talizmanem od Ś.P. Gerarda Kunkla

Józefina & Karolina odwiedziły mnie 7 sierpnia 2022 r.
Spędziliśmy miłą niedzielę.




BENEFIS 50 LECIA KLT
Jak zawsze przybył ADAM DOBRZYŃSKI z P. RADIA
& W POLSCE F.M.
50 lecie KLT

Już 2 winyle pióra & pędzla KLT





Ostatnimi laty mam sporo spotkań autorskich: od Nadarzyna, przez Kazimierz Dolny, Juratę, Jastarnię, po Męczmierz. Spotykam miłych, otwartych na wysoką kulturę ludzi.